Bezdomni, menele, czy właśnie fioletowoskórzy - jakkolwiek ich nie nazwać, to właśnie tę grupę społeczną Jacek Getner bierze na tapet w czwartej części przygód detektywa Przypadka.
Do rozwiązania są standardowo trzy sprawy: zaginięcie Old Spejs, wielkiej miłości dawnego kolegi Jacka, napad złomowo-rabunkowy, w którym każdy z bohaterów, nie wiedzieć czemu, chce być ukarany oraz podszyta ekologią historia występowania podfruwajki brązowonosej na terenach kasowej inwestycji.
Nie zabraknie oczywiście perypetii naszych ulubionych postaci: Błażeja " Już Nie Boga Seksu" Sakowicza, jego ojca, pani Irminy Bamber, czy też podkomisarza Łosia. A tu, wierzcie mi na słowo, sporo zmian.
Przy książkach, w których mamy do czynienia z tymi samymi bohaterami trudno o utrzymanie poziomu. W przypadku kolejnego wydawnictwa Jacka Getnera nie musicie się o to martwić. Celne spostrzeżenia, barwne postaci, potężna dawka humoru i zaskakująco trafna analiza różnych grup społecznych pozostanie dla mnie synonimem twórczości tego autora.
0 komentarze:
Prześlij komentarz