skip to main |
skip to sidebar
Wsiadłam na wehikuł czasu w postaci "Czerwonego roweru", na którym pojechałam do lat 80-tych.
Co widziałam?
Cztery piętnastolatki, które przeżywały jeden z najtrudniejszych okresów w życiu człowieka (niektórzy sądzą, że najtrudniejszy, ale nie wiem) - dojrzewanie.
To Karolina - córka "ubeka", choć nie bardzo wie co to słowo oznacza, Aneta - brzydka zakompleksiona dziewczyna, która nie bardzo przystaje do reszty, Gośka- gruba córka badylarza oraz Beata- szkolna gwiazda, która może mieć każdego chłopaka.
Łączy je przyjaźń, wspólne malowanie paznokci na wściekły róż, czytanie Bravo (ze szczególnym uwzględnieniem opisów pierwszego razu) oraz słuchanie muzyki z kaset.
Jednym słowem - lata 80-te w pełni (choć przyznam, że dziesięć lat później moje dzieciństwo wyglądało niemal identycznie - Bravo, kasety, bazarowe ciuchy, miłość na śmierć i życie do chłopaka z 4 "d" i intrygi przeciw koleżankom oraz pełne napięcia wyczekiwanie na wolne tańce na szkolnej dyskotece).
Po latach te kobiety spotykają się znów, gdyż łączy je niewyjaśniona zagadka rzekomego samobójstwa Anety, którą znaleziono utopioną w bagnie.
Niewątpliwą zaletą książki jest pełne oddanie klimatu lat, których nie znam, ale o których z pasją czytam, a także lekki język i dokładne opisy odczuć, sytuacji.
Sama historia nieco nudnawa, ale na rozpoczęcie wakacji akurat tego potrzebowałam - rozkręcenia mojego mózgu i przygotowania się na dużą dawkę liter w nadchodzące trzy miesiące.
Tymczasem nie opuszczam wehikułu, gdyż obecnie przebywam w II Rzeczpospolitej :)
11 lipca 2011
Wehikuł czasu- Czerwony rower
Wsiadłam na wehikuł czasu w postaci "Czerwonego roweru", na którym pojechałam do lat 80-tych.
Co widziałam?
Cztery piętnastolatki, które przeżywały jeden z najtrudniejszych okresów w życiu człowieka (niektórzy sądzą, że najtrudniejszy, ale nie wiem) - dojrzewanie.
To Karolina - córka "ubeka", choć nie bardzo wie co to słowo oznacza, Aneta - brzydka zakompleksiona dziewczyna, która nie bardzo przystaje do reszty, Gośka- gruba córka badylarza oraz Beata- szkolna gwiazda, która może mieć każdego chłopaka.
Łączy je przyjaźń, wspólne malowanie paznokci na wściekły róż, czytanie Bravo (ze szczególnym uwzględnieniem opisów pierwszego razu) oraz słuchanie muzyki z kaset.
Jednym słowem - lata 80-te w pełni (choć przyznam, że dziesięć lat później moje dzieciństwo wyglądało niemal identycznie - Bravo, kasety, bazarowe ciuchy, miłość na śmierć i życie do chłopaka z 4 "d" i intrygi przeciw koleżankom oraz pełne napięcia wyczekiwanie na wolne tańce na szkolnej dyskotece).
Po latach te kobiety spotykają się znów, gdyż łączy je niewyjaśniona zagadka rzekomego samobójstwa Anety, którą znaleziono utopioną w bagnie.
Niewątpliwą zaletą książki jest pełne oddanie klimatu lat, których nie znam, ale o których z pasją czytam, a także lekki język i dokładne opisy odczuć, sytuacji.
Sama historia nieco nudnawa, ale na rozpoczęcie wakacji akurat tego potrzebowałam - rozkręcenia mojego mózgu i przygotowania się na dużą dawkę liter w nadchodzące trzy miesiące.
Tymczasem nie opuszczam wehikułu, gdyż obecnie przebywam w II Rzeczpospolitej :)
Teraz czytam
O mnie
- Agnieszka Binkiewicz
- Prowadzę dwa blogi : jeden o szukaniu złotego środka między zdrowym trybem życia, a sex beer & rock'n'roll, a drugi o zdrowiu... naszej wybraźni, czyli o książkach. Kontakt : binkiewicz.a@wp.pl
Przeczytane
-
►
2012
(17)
- ► października (2)
-
▼
2011
(35)
- ► października (3)
-
►
2010
(19)
- ► października (3)
Blogi,które czytam
-
-
Ocalone, czyli już nic nie jest takie samo18 godzin temu
-
Pożegnanie?2 lata temu
-
Nowy adres5 lat temu
-
Przeprowadzka5 lat temu
-
Medali Harga Beton Instan5 lat temu
-
Skasowany5 lat temu
-
-
-
-
-
-
Ogłoszenie wyników!!8 lat temu
-
-
L. Lokko - Prywatna sprawa9 lat temu
-
Pictorial Alphabet – Antonio Basoli10 lat temu
-
-
Kłamstwo na kłamstwie11 lat temu
-
Archipelag odsłona numer 9 !11 lat temu
-
MINUS 4 – KOLIZJA RELOADED13 lat temu
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Labels
- 50 twarzy greya (1)
- Agatha Christie (2)
- armia (1)
- Audrey Hepburn (1)
- Beata Pawlikowska (5)
- Camilla Lackberg (1)
- Carlos Ruiz Zafon (2)
- Charles Bukowski (1)
- Erica spindler (7)
- gen. Polko (1)
- grey (1)
- Henning Mankell (2)
- holocaust (2)
- II RP (3)
- II WŚ (2)
- Jacek Getner (4)
- Jakub Ćwiek (1)
- koty (1)
- Lwów (1)
- Marek Krajewski (1)
- Mario Puzo (1)
- Milan Kundera (1)
- Ojciec chrzestny (1)
- penguin active reading (1)
- piłka nożna (1)
- riko i my (1)
- Roman Polko (1)
- Sharon Osbourne (1)
- Sławomir Koper (3)
- sztuka prostoty (1)
- sztuka zen (1)
- Tess Gerritsen (3)
9 komentarze:
Wydaje się naprawdę ciekawa - Bravo 30 lat temu? :D I w ogóle ten klimat, 4 dziewczyny które chyba nie są do końca świadome polityki, intrygujące :) Recenzja przyciąga, chociaż sformułowanie "historia nieco nudnawa"... hmm, trzeba się przekonać :)
Klimat lat 80 przyciąga i jest na pewno dużym plusem ale jakoś fabuła mnie nie ciągnie
Zaciekawiły mnie lata 80 ;) Już mam ją na liście o ile dobrze pamiętam ;)
Ja też jestem z lat 90-tych, tak jak Ty. I identycznie spędziłam swoje dzieciństwo tzn Bravo i Bravo Girl, Filipinka!, Twist hehe no i te dyskoteki, miłości i łzy rozpaczy. Teraz wydaje się to zabawne. Z chęcią sięgnę po pozycje.
Hmm, na pewno był to miły powrót do wspomnień o dzieciństwie. Jednak nie przepadam za czymś a'la kryminał, który wydaje się być nudnawy. Nie wiem, czy sięgnę...
Oj tak, mnie też fascynują tamte lata. Z chęcią sięgnę po tą książkę:))
hej
to jeszcze raz ja.
Nominowałam Cię do One Lovely Blog Award - szczegóły u mnie;)
lubię powieści Kozłowskiej :) a ta czeka na swoją kolej na półce
Właśnie czytam. Miło mi się z książką obcuje, ale niestety nic poza tym:( Wątek tajemnicy, którą dziewczyny próbują rozwiązać po latach jest niemalże żywcem ściągnięty z jakieś książki. Zdaję się, że z książki "Dziewczyny w Portofino" Plebanek, z tym, że tam nie było to główną osią książki a jedynie wątkiem pobocznym.
Cieszę się, że zaraz sobie do roweru zasiądę i spędzę czas przy niezobowiązującej lekturze, którą się po prostu miło czyta. Ot tyle tylko. Szkoda bo miałam nadzieję, że mnie książka zaczaruje przynajmniej w połowie jak "Piaskowa góra", ale no nieee:(
Wzruszają mnie scenki rodzajowe z lat 80-tych, uwielbiam taką tematykę, odnajduje się w niektórych zabawach (choć jestem młodsza o kilka lat od bohaterek powieści)
Dodatkowo idealnie mi się zgrała książka z moim postem sprzed kilku dni,w którym właśnie wspominam lata 80-te, szkołę i inne akcesoria:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Pozdrawiam:)
Prześlij komentarz