skip to main |
skip to sidebar
"Andy McGee, zachęcony możliwością szybkiego zarobienia dwustu dolarów, decyduje się uczestniczyć w ryzykownym eksperymencie. Zastrzyk testowanego specyfiku o nazwie kodowej Lot Sześć (rzekomo miał to być łagodny środek halucynogenny) powoduje jednak osobliwe zmiany w psychice.
Wkrótce przekonuje się, że siłą woli potrafi zmusić innych do określonych zachowań, jego żona Vicky (także poddana doświadczeniu) odkrywa w sobie zdolności telepatii i telekinezy, a ich córeczka Charlie potrafi rozniecać ogień na odległość. Osobami o tak niezwykłych umiejętnościach interesują się agenci z Wydziału Wywiadu Naukowego. Ich bezwzględne metody działania sprawiają, iż życie szczęśliwej rodziny zamienia się w koszmar."
Sam opis nawet zachęcający, poza tym ciekawiła mnie twórczość Kinga, to sobie wypożyczyłam tę książkę. I już się do faceta zniechęciłam. Ani to trzymające w napięciu, ani straszne, ani ciekawe.
Znudziłam się po 70 stronach, które i tak czytałam na siłę. Mam jeszcze jego "Bezsenność" , więc zrobię drugie podejście, może się polubimy.
11 lipca 2009
Podpalaczka - S.King
"Andy McGee, zachęcony możliwością szybkiego zarobienia dwustu dolarów, decyduje się uczestniczyć w ryzykownym eksperymencie. Zastrzyk testowanego specyfiku o nazwie kodowej Lot Sześć (rzekomo miał to być łagodny środek halucynogenny) powoduje jednak osobliwe zmiany w psychice.
Wkrótce przekonuje się, że siłą woli potrafi zmusić innych do określonych zachowań, jego żona Vicky (także poddana doświadczeniu) odkrywa w sobie zdolności telepatii i telekinezy, a ich córeczka Charlie potrafi rozniecać ogień na odległość. Osobami o tak niezwykłych umiejętnościach interesują się agenci z Wydziału Wywiadu Naukowego. Ich bezwzględne metody działania sprawiają, iż życie szczęśliwej rodziny zamienia się w koszmar."
Sam opis nawet zachęcający, poza tym ciekawiła mnie twórczość Kinga, to sobie wypożyczyłam tę książkę. I już się do faceta zniechęciłam. Ani to trzymające w napięciu, ani straszne, ani ciekawe.
Znudziłam się po 70 stronach, które i tak czytałam na siłę. Mam jeszcze jego "Bezsenność" , więc zrobię drugie podejście, może się polubimy.
Teraz czytam
O mnie
- Agnieszka Binkiewicz
- Prowadzę dwa blogi : jeden o szukaniu złotego środka między zdrowym trybem życia, a sex beer & rock'n'roll, a drugi o zdrowiu... naszej wybraźni, czyli o książkach. Kontakt : binkiewicz.a@wp.pl
Przeczytane
-
►
2012
(17)
- ► października (2)
-
►
2011
(35)
- ► października (3)
-
►
2010
(19)
- ► października (3)
Blogi,które czytam
-
-
-
Pożegnanie?2 lata temu
-
Nowy adres5 lat temu
-
Przeprowadzka5 lat temu
-
Skasowany6 lat temu
-
-
-
-
-
-
-
"Idiota" Fiodor Dostojewski9 lat temu
-
-
-
Pictorial Alphabet – Antonio Basoli10 lat temu
-
-
Kłamstwo na kłamstwie11 lat temu
-
Archipelag odsłona numer 9 !12 lat temu
-
MINUS 4 – KOLIZJA RELOADED13 lat temu
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Labels
- 50 twarzy greya (1)
- Agatha Christie (2)
- armia (1)
- Audrey Hepburn (1)
- Beata Pawlikowska (5)
- Camilla Lackberg (1)
- Carlos Ruiz Zafon (2)
- Charles Bukowski (1)
- Erica spindler (7)
- gen. Polko (1)
- grey (1)
- Henning Mankell (2)
- holocaust (2)
- II RP (3)
- II WŚ (2)
- Jacek Getner (4)
- Jakub Ćwiek (1)
- koty (1)
- Lwów (1)
- Marek Krajewski (1)
- Mario Puzo (1)
- Milan Kundera (1)
- Ojciec chrzestny (1)
- penguin active reading (1)
- piłka nożna (1)
- riko i my (1)
- Roman Polko (1)
- Sharon Osbourne (1)
- Sławomir Koper (3)
- sztuka prostoty (1)
- sztuka zen (1)
- Tess Gerritsen (3)
3 komentarze:
Lubię niektóre powieści Kinga, ale na 'Bezsenności' myślałam , że zasnę.
Ja czytałam tylko "Zieloną milę", która podobała mi się strasznie. I tytułowe opowiadanie ze zbioru "Skazani na Shawshank: Cztery pory roku". W obydwu przypadkach jednak filmy okazały się lepsze, co się rzadko zdarza.
Ja uwielbiam Kinga, "Podpalaczka" mi się bardzo podobała, ale mimo wszystko chyba- jak dotąd- nic nie pobije "Lśnienia", które polecam.
Sama zaczynałam przygodę z Kingiem od "Misery" i jak widać- wyszło na plus.
Pozdrawiam
Prześlij komentarz