27 października 2011

Z ukrycia - E. Spindler

Z Ericą Spindler na moim blogu mogliście spotkać się już kilka razy. Zawsze, gdy mam ochotę na wciągający thriller, wracam do niej, powodowana chęcią przeczytania czegoś wciągającego, czegoś na chwilę.

Historia rozpoczyna się w Thistledown w 1983 roku. Trzy przyjaciółki - Raven, Julie i Andie, słysząc dziwna muzykę, dobiegającą z opuszczonego domu, postanawiają się tam zakraść. To, co odkrywają wprawia je w osłupienie. Przez kilka tygodni stają się świadkami sado-masochistycznej, szokującej seksualnej gry dwojga ludzi - kobiety i jej pana.
Przeczuwają najgorsze, widząc, że mężczyzna posuwa się coraz dalej i jak się okazuje słusznie, bo kobieta zostaje znaleziona martwa.

Druga część książki ma miejsce w 1998 roku. Widzimy 30-letnie kobiety, które nadal są przyjaciółkami, a historia sprzed lat uparcie powraca do nich w postaci osób i nie tylko.

Erica Spindler serwuje nam studium psychiki każdego z bohaterów, opisy ich życia prywatnego,a obok tego toczy się nasza historia główna. Jeśli macie ochotę na coś inteligentnego, do przemyślenia, pouczającego to ta książka Wam tego nie da. Jeśli zaś macie ochotę coś połknąć, nie smakować, macie ochotę się wciągnąć w niesamowitą intrygę, to polecam.
Ja, mimo, że zapominam fabułę każdej kolejnej książki tej pani z prędkością światła, zawsze chętnie do nich wracam po zaskakującą i pochłaniającą historię i przeżycia bohaterów, obserwowane kobiecym okiem.

1 komentarze:

Irena Bujak pisze...

Całkiem ciekawa fabuła ;)

Prześlij komentarz