1 października 2012

Kryzys to mało powiedziane

Nie mogę dokończyć żadnej książki. Tyle chciałabym przeczytać, a nie mogę zacząć.
Nie mam pojęcia o co chodzi, ale od parunastu tygodni ten blog woła o pomstę do nieba.
Może ten pierwszy października i czysta karta coś mi ruszą w tym zakresie, bo w końcu wypadnę z obiegu i zacznę czytać tylko paragony !

3 komentarze:

Malice pisze...

Też tak czasami mam, grunt to się nie zmuszać do niczego. Jak zaczyna mnie łapać to dziwne "coś" wchodzę na http://bookfessions.tumblr.com/ i zazwyczaj znów mam ochotę na czytanie ;)

Agnieszka pisze...

Zatęsknisz za lekturą, a teraz może lepiej zająć się czymś innym? Czymś, co odciągnie Twoją uwagę od czytania. Po tym zabiegu szybko wrócisz do obiegu ;d

Pozdrawiam, Donna

Irena Bujak pisze...

Ja właśnie wybudzam się z tej niemocy czytania... Pisanie też mi nie szło... Myślę, że czasem tak już jest i trzeba to przeczekać ;)

Prześlij komentarz