29 kwietnia 2010

Bez mojej zgody- J.Picoult


Anna ma 13 lat i została poczęta metodą in vitro, aby mieć idealną zgodność genetyczną ze swoją starszą siostrą Kate, która jest chora na ostrą białaczkę promielocytową. Potrzebuje jej krwi pępowinowej. Jak się później okazuje, nie tylko. Anna oddaje siostrze także szpik kostny, granulocyty itd.

Postanawia pozwać swoich rodziców, by mieć prawo decydowania o swoim ciele. Dzieje się to, gdy Kate potrzebuje jednej z jej nerek.

Sprawa jest niezwykle trudna, a autorka pokazuje ją w mistrzowski sposób, gdzie każdy z uczestników sytuacji (poza Kate) komentuje wydarzenia z własnej perspektywy.
Idealne studium psychiki, bardzo ładnie zapisane myśli każdego bohatera to jedne z walorów tej powieści.

Zakończenie niebanalne i bardzo zaskakujące, może nawet odrobinę naciągane.
Bardzo polecam tę książkę wszystkim, którzy jeszcze nie mieli okazji jej czytać, bo naprawdę warto.
Teraz mogę wreszcie obejrzeć film, którego pojawienie się było dla mnie impulsem do zapoznania się z tą książką.

6 komentarze:

Unknown pisze...

Książki jeszcze nie czytałam, ale spotkałam się z wieloma pozytywnymi opiniami na jej temat. To musi być straszne, czuć , że jest się poczętym (jeśli można tak powiedzieć), tylko dla tego, żeby być istnym inkubatorem dla drugiej osoby. Straszne.

Tucha pisze...

Oglądałam film, a książki do tej pory nie przeczytałam, nad czym bardzo ubolewam! Słyszałam też, że zakończenie w filmie i w książce zupełnie inne więc tym bardziej muszę w końcu się zabrać za tę pozycję :)

KassWarz pisze...

i ja z chęcią przeczytam, u mnie na półce czekaj "Dziewiętnaście minut" Jodi... ale tą pozycję też chyba muszę kupić:)

izusr pisze...

Ja właśnie odbywam swoje pierwsze spotkanie z Picoult. Czytam "Przemianę", ale "Bez mojej zgody" czeka na swą kolej i mam nadzieję, że będzie mi się też podobać ;)

toska82 pisze...

Ja widziałam film i jest przepiękny. Nie wiem jak zakończenie w książce ale w filmie bardzo mnie zaskoczyło. Ogólnie to jeden wielki wyciskacz łez

adziocha pisze...

Podobno książka jest super! O filmie co prawda nie słyszałam. Postaram się obejrzeć!
Pozdrawiam.

Prześlij komentarz