2 marca 2011

Blondynka w Tybecie




Z racji tego, że studiuję politologię czytam wiele książek, opracowań dotyczących polityki w różnych państwach. Uzupełniam wiedzę o nowe nazwiska, nazwy partii i daty, ale jednego w tym wszystkim strasznie mi brakuje. Chciałabym zobaczyć jak tę całą politykę odbierają ludzie na co dzień, jak żyją wewnątrz tych sieci, co robią na co dzień, co jedzą. Tego mogę się dowiedzieć z książek podróżników, którzy głównie na codzienności opierają swoje relacje. Jedną z najlepszych w tej dziedzinie jest dla mnie Beata Pawlikowska.

Poza tym, że opisała pokrótce historię Tybetu, buddyzmu i okupacji chińskiej, opisała też codzienność Tybetańczyków, o której miałam dość nikłe pojęcie. Szczególną uwagę zwróciła na ich specyficzne jedzenie : herbatę z masłem i solą oraz wszechobecne mięso jaka, a także na znaczenie duchowości w życiu codziennym mieszkańców.

Bardzo barwne opisy, wiele wspaniałych ciekawostek dla każdego miłośnika podróży na kartkach książek, a do tego mały zbiorek zdjęć. Warto kupować te małe książeczki, których jedyną wadą jest to, że są bardzo krótkie i błyskawicznie się kończą.

0 komentarze:

Prześlij komentarz